Z osobą Cypriana Kosińskiego wiąże się inna ciekawa historia opisana w książce - reportażu Michała Matysa zatytułowanym Łódzka Fabryka Marzeń, od afery do sukcesu. Takiej historii nie przewidziałby sam Władysław Reymont, autor Ziemi obiecanej, jednej z najbardziej poczytnych książek o mieście Łodzi, drukowanej w latach 1897-1898 w Kurierze Codziennym. Wydana rok później była (po Chłopach tego samego pisarza), najczęściej filmowaną i tłumaczoną na języki obce powieścią. Sylwetki bohaterów książki nakreślił Reymont w oparciu o realne postacie działających w mieście przedsiębiorców, między innymi Izraela Poznańskiego i Karola Scheiblera. W oczach pisarza uchodzili za kapitalistów pozbawionych skrupułów, wykorzystujących biednych, prostych ludzi, by pomnażać swoje majątki.
Autor książki rzuca inne światło na wielokrotnie przywoływaną już historię, dopisując do niej szczęśliwe zakończenie. Czyta się ją jak najlepszą powieść kryminalną stworzoną przez samo życie. Obecna Łódź liczy niewiele ponad 700 tys. mieszkańców i choć jest trzecim co do wielkości miastem w Polsce, nie może dorównać rozwojowi, jaki miał tu miejsce blisko 200 lat temu. W ciągu stulecia liczba mieszkańców wzrosła sześćsetkrotnie, z około tysiąca w 1815 roku do 600 tys. w 1915.
Niestety to imperium włókiennictwa upadło po śmierci Poznańskiego. Pozostały po nim jedynie zabytkowe budynki. Latom świetności z okresu jego życia poświęca autor pierwszy rozdział. W drugim opisuje najmniej chlubny okres w historii Polski, na który złożyły się lata komunizmu i Solidarności. Nie udało się uratować Łodzi, wręcz przeciwnie, niszczono systematycznie to, co w ciągu całego swojego życia stworzyło kilku wizjonerów.
Ponad 20 lat temu na horyzoncie pojawił się kolejny z nich, obejmując stanowisko dyrektora dawnej fabryki Izraela Poznańskiego. Mieczysław Michalski przepowiedział zagładę włókiennictwa ale miał inny pomysł - przekształcenia fabryki położonej na 30 hektarach w rodzaj starego miasta, którego Łódź nigdy nie posiadała. Realizacja tego przedsięwzięcia zajęła mu prawie 20 lat. W międzyczasie za swoje zasługi został oskarżony przez prokuraturę o zaniżenie sprzedaży ruin należących do firmy, którą Skarb Państwa i największe polskie banki przejęły ją za długi. Michalski był w niej tylko prezesem zarządu, a o cenie sprzedaży decydowali właściciele i z nimi odbywały się blisko trzyletnie negocjacje. I tu na arenę wkracza Cyprian Kosiński, łodzianin, który pojawił się w kraju po latach z francuską delegacją na wystawie poświęconej Arturowi Rubinsteinowi. Spotkał dwóch kolegów z dawnej drużyny siatkarskiej i postanowili od-budować Łódź. Wprawdzie w końcu im się to udało, ale jakim kosztem!
Paradoksy, o których czytamy w książce zdarzają się w każdym kraju, a nawet epoce. Najlepsze historie pisze za nas życie, ktoś jednak musi je przenieść na papier. Znany dziennikarz Michał Matys zrobił to bardzo skrupulatnie i niezwykle interesująco. Ta historia kończy się w momencie kiedy łódzka Manufaktura, czyli centrum kulturalno-handlowo-rozrywkowe zostało uznane w konkursie Urban Land Institute za najlepszy i najbardziej oryginalny obiekt urbanistyczny na świecie (Global Award 2007). Przebudowy dokonała francuska firma Apsys dobrana wraz z innymi partnerami przez głównego inwestora - grupę Rothschilda. Tę ostatnią zainteresował projektem Cyprian Kosiński.
A w Łodzi, jakby za ciosem, rodzą się następne pomysły, których rezultaty powinny być widoczne już w 2020 roku. Matys trzyma pióro w pogotowiu.
Irena Filus
Michał Matys, Łódzka Fabryka Marzeń, Oficyna Wydawnicza RYTM, Warszawa
2011